– Leon:
„Och, przepraszam, panienko. Ten uśmiech nie był nie na miejscu. Po prostu bez względu na to, co życie ci przyniesie, widok promiennej młodej kobiety zawsze rozjaśnia dzień starszego mężczyzny. »
Poruszony szczerością Leona, biegacz złagodniał. Po czym lekko pocałowała go w policzek i odeszła.
Zaskoczony Maurice wybucha śmiechem.
– Maurycy:
„Ha! Dobra robota, stary przyjacielu. Co za wynik, co?»
– Leon, z porozumiewawczym uśmiechem:
„3-0. Twoja kolej! »
Michael i najbardziej nieprawdopodobna sprzedaż
Kilka kilometrów dalej, w dużym mieście, rozgrywa się inna historia.
Michael, młody mężczyzna z Montany, właśnie przyjechał do Nowego Jorku w poszukiwaniu pracy. Znalazł pracę w dużym domu towarowym w mieście.