Zapytał: Mamo, co mogę dla ciebie zrobić?
Mama odpowiedziała… „Proszę zainstalować wentylatory w domu starców, bo tu ich nie ma…. Postawić też lodówkę, żeby mieć więcej jedzenia, bo wiele razy spałam bez jedzenia” .
Syn był zaskoczony i zapytał: mamo, dopóki tu byłaś, nie narzekałaś, ale teraz zostało ci niewiele godzin, a ty mi to wszystko opowiadasz, dlaczego?
Mama odpowiedziała… „wszystko w porządku, kochanie, dałam sobie radę z upałem, głodem i bólem, ale obawiam się, że kiedy dzieci cię tu poślą, nie dasz sobie rady!”
Ostrzegła mnie stanowczo, żebym uważała na to, co zostawiłam, i powiedziała, że właśnie dlatego chce zmodernizować dom starców, bo obawia się, że pewnego dnia moje dzieci mnie tam zostawią i doświadczę tego, co ona. Jej ostatnie słowa brzmiały: „Co dajesz, to dostajesz”.