Są kulinarne gesty, które wydają się banalne… aż do dnia, w którym odkryjesz ich sekret. Dokładnie to przydarzyło mi się z dziwnym zwyczajem mojej babci: za każdym razem, gdy przygotowywała zupę lub bulion, delikatnie wciskała jeden lub dwa ząbki w całą cebulę. Wtedy wydawało mi się to dziwne. Ale kiedy spróbowałam dania, zrozumiałam: ten drobny gest zmienia wszystko. I od tamtej pory nie mogę się bez niego obejść.